Zawodnik FC Barcelony Javier Saviola, który obecnie znajduje się na wypożyczeniu w Sevilli myśli już o pozostaniu w tym klubie na dłużej.

Argentyńczyk rozmawiał już nawet na ten temat z przedstawicielami tego zespołu. Nie będzie to jednak takie proste, ponieważ Javiera łączy jeszcze kontrakt z Barceloną, więc jeżeli będzie chciał przejść to musi mieć nadzieje ze włodarze Blaugrany zdecydują się rozwiązać z nim kontrakt lub ze klub z południa Hiszpani zapłaci za niego odpowiednia sumę Barcelonie. Wydaje się jednak ze przedstawiciele tych klubów dojdą do porozumienia.

Popularny Królik ma problemy zdrowotne. Jest chory na tarczycę, która powoduje przyrost mięsni. Po dłuższej przerwie spowodowanej np. świętami zawodnik ma problemy z powrotem do wysokiej formy. Saviola uważa, że nigdy nie miał problemów z tą chorobą: „Grałem w wielu dobrych klubach i choroba ta zarówno mi jak i innym osobą nie przeszkadzała”. Sevilla niemniej jednak chce wykorzystać ten problem podczas negocjacji, aby zmniejszyć bardzo wysokie wynagrodzenie piłkarza, które Argentyńczyk wynegocjował gdy podpisywał kontrakt z Barceloną.

Pomimo tych trudności Javier jest przekonany, ze wszystko zakończy się dobrze i zostanie w klubie z północy Hiszpanii: "Na dzień dzisiejszy jeszcze nic nie jest wiadome i wszystko może się zdarzyć. Na razie koncentruje się tylko na grze i wszystko wyjaśni się po sezonie. Będę starał się z całych swoich sił, aby móc pozostać w Sevilli”