Dzisiaj jest: 25.04.2024 Osób on-line: 4 | Strona główna | Forum | Reklama | Kontakt |
Transfer Pawła Kieszka do Sportingu Braga stanął pod znakiem zapytania, bo według Polonii, jego umowa uległa przedłużeniu. - Lecę do Bragi, Polonia nie ma racji - twierdzi bramkarz. Paweł Kieszek, którego umowa z Polonią wygasa 30 czerwca tego roku, podpisał kontrakt z portugalskim klubem w lutym 2007 roku. Skąd więc całe zamieszanie wokół tego transferu? Wynika ono z zapisu w kontrakcie ze stołecznym zespołem. - Jeżeli zawodnik trzy miesiące przed wygaśnięciem umowy nie powiadomi pisemnie klubu o chęci zmiany barw i klub dwa tygodnie przed końcem kontraktu nie poinformuje zawodnika, że nie chce kontynuować z nim współpracy, to umowa ulega automatycznemu przedłużeniu na kolejne 12 miesięcy - tłumaczy członek zarządu Polonii i rzecznik prasowy J. W. Construction Jacek Bazan. Zgodnie z tym zapisem Kieszek powinien złożyć takie pismo do 31 marca, jednak tego nie uczynił. - Formalności nie zostały dopełnione, więc Kieszek jeszcze przez rok jest zawodnikiem naszego klubu - mówi Bazan, z którym absolutnie nie zgadza się Kołakowski: - Nie ma powodu, by się tym przejmować, bo nie każdy zapis w kontrakcie ma moc prawną - twierdzi i dodaje: - Nie ma automatycznych przedłużeń kontraktów. Liczy się wola zawodnika. Gdyby piłkarz chciał grać w Polonii, to nie podpisywałby umowy z innym klubem. To jasne i logiczne. Zresztą Paweł poinformował ustnie klub, że podpisał kontrakt z Bragą, więc nie widzę żadnego problemu. Autor: Łysy Źródło: Przegląd Sportowy Dodawanie komentarzy dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników. Kliknij tutaj, aby się zarejestrować (rejestracja jest darmowa). Jeżeli już posiadasz konto proszę się zalogować. |